Pielgrzymka do Włoch - dzień dziesiąty - 2.05.2025

Zaczynamy już dziesiąty dzień naszej pielgrzymki.

Kolejne trzy noce śpimy w hotelu "Break House", który już jest nam znany, ponieważ nocowaliśmy tu w drugim dniu pielgrzymki. Jak się wtedy okazało – zaskoczyła nas "niespodzianka", w postaci braku śniadania, (po wł. „senza colazione”) – pomimo tego, że rezerwacja w tym hotelu obejmowała także śniadanie. Jednak po telefonicznej interwencji na platformie booking.com, teraz możemy jeść śniadania w pobliskiej miejscowości w barze-cukierni-piekarni "Gran Baba" – mogliśmy tam delektować się fantastycznymi wypiekami i pyszną kawą. To smaczne „śniadanko” poprzedziła odprawiona w hotelowym pokoju Msza św. Po śniadaniu ruszamy w drogę – zaczynamy od Sieny.



Po dotarciu do Sieny i zaparkowaniu naszych busów, udaliśmy się do centrum zabytkowej Sieny, uważanej za jedno z najpiękniejszych miast Toskanii. Jest ono położone na wzgórzach, na pierwsze z nich udało nam się dostać... ruchomymi schodami.


Historyczne centrum, które odwiedziliśmy, w 1995 roku zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i można tu odwiedzić wiele pięknych miejsc. Dwa najważniejsze to główny plac „Piazza del Campo”, otoczony przez kamienice oraz pałace, wokół którego odbywa się dwa razy do roku słynny wyścig na koniach tzw. „palio”. Drugim jest przepiękna Katedra pod wezwaniem MB Wniebowziętej z Baptysterium i innymi budynkami, wchodzącymi w skład kompleksu.



Katedra Matki Bożej Wniebowziętej - Cattedrale di Santa Maria Assunta



Katedra w Sienie jest jednym z najważniejszych i najwspanialszych kościołów romańsko-gotyckich we Włoszech. Jej wnętrze jest niesamowitym arcydziełem sztuki, imponuje rozmachem i kunsztem dekoracji. Ściany boczne tej świątyni z zewnątrz wyłożone są płytami z marmuru ułożonym w charakterystyczne pasy czarno-białe, co jest typowe dla niektórych najbardziej bogato zdobionych kościołów w Toskanii. Podobnie wygląda z boku katedra we Florencji czy Pizie. Budowa tej wspaniałej katedry rozpoczęła się w połowie XII w., poświęcona została  w 1179 roku, natomiast niezwykle piękna główna fasada powstawała później w dwóch etapach. Najpierw powstała dolna część z trzema portalami (pod koniec XIII w.), a dokończona została na początku XIV w. (dokładnie w 1317 r.). W 1339 mieszkańcy tego bardzo bogatego miasta-państwa postanowili rozbudować katedrę do ogromnych rozmiarów, miał to być największy kościół na świecie. Podjęte prace przerwała zaraza, epidemia dżumy w 1348, która zdziesiątkowała ludność Sieny. Powstał jedynie fragment jednej z planowanych naw bocznych, który obecnie został przekształcony w muzeum (też je odwiedziliśmy). Ta druga nawa nigdy nie powstała. Zdjęcie poniżej pokazuje pozostałości tego ambitnego projektu - obejmują niedokończoną fasadę i mury, które obecnie stanowią taras widokowy (byliśmy tam!) oraz część Muzeum Katedralnego. O katedrze

Wnętrza tej wyjątkowej katedry zdobią dzieła Donatella, Michała Anioła i Berniniego. Unikatowa jest posadzka kościoła, którą zdobią marmurowe kolorowe panele (użyto marmuru w czterech kolorach: białym, żółtym, czarnym i czerwonym) Całość przedstawia aż 56 różnych scen, a tematyka obejmuje zarówno sceny biblijne, alegoryczne, jak i historyczne, związane z miastem i jego tradycją. My mogliśmy zobaczyć tylko 5 scen z nawy głównej oraz niektóre sceny z naw bocznych, ponieważ posadzka odkrywana jest całkowicie tylko w okresie letnim, zazwyczaj od końca czerwca aż do połowy października. Przez większą część roku większość paneli jest zakryta - w ten sposób są chronione przed zniszczeniem z powodu licznie odwiedzających katedrę turystów O posadzce



W katedrze mogliśmy podziwiać z bliska m.in. piękną marmurową ambonę - arcydzieło rzeźby gotyckiej, wykonane przez Nicolę Pisano w XIII w.

Zwiedzając wnętrze katedry oprócz innych wspaniałych dzieł, zachwycają niezwykłej piękności freski Pinturicchio w słynnej bibliotece Piccolominich, wykonane na początku XVI w.

Korzystając z tego samego biletu, mogliśmy podziwiać wszystkie arcydzieła znajdujące się na terenie kompleksu katedralnego w Sienie, byliśmy zatem w muzeum „Museo dell'Opera del Duomo”, weszliśmy także do krypty i baptysterium św. Jana, a także udało nam się wejść na taras widokowy „Facciatone”. Widok na całą Sienę, który się stamtąd roztaczał był niesamowity....



Krypta to średniowieczny kompleks archeologiczny, znajdujący się pod katedrą w Sienie, odkryty przypadkowo w 1999 roku podczas prac renowacyjnych. Ściany krypty pokrywa około 180 m² fresków z XIII wieku, przedstawiających sceny ze Starego i Nowego Testamentu, w tym Ukrzyżowanie, Złożenie do Grobu i Nawiedzenie Marii. Freski są niezwykle żywe i dobrze zachowane dzięki temu, że krypta została zasypana gruzem w XIV wieku i pozostawała ukryta przez prawie siedem wieków. Udostępniona została do zwiedzania w roku 2003.


Muzeum dell'Opera del Duomojedno z najstarszych prywatnych muzeów we Włoszech, założone w 1869 roku. 
Facciatone służy jako punkt widokowy. Jest to pozostałość po ambitnym projekcie rozbudowy katedry, który miał na celu stworzenie największego kościoła na świecie, ale nigdy nie został ukończony. A takie mieliśmy stamtąd widoki.....😀

Po przejściu przez plac główny „Piazza del Campo” odwiedziliśmy bazylikę św. Franciszka, gdzie nieprzerwanie od niemal 300 lat trwa – a zarazem jest przechowywany jeden z cudów eucharystycznych. Wbrew prawom przyrody, 223 hostie nie tylko nie uległy zniszczeniu (normalnie chleb po krótszym czasie powinien spleśnieć i rozłożyć się), lecz zachowują świeżość – wyglądają jak nowe. Historia tego cudu sięga 14 sierpnia 1730 r., a więcej można  przeczytać tutaj 



Zwiedziliśmy także Sanktuarium Domu Świętej Katarzyny ze Sieny, które mieści się w dawnym domu rodzinnym Świętej Katarzyny Benincasy. Znajdują się tam liczne freski i dzieła sztuki przedstawiające życie i cuda tej świętej. 



Po tym dość wyczerpującym, pieszym zwiedzaniu, nadszedł wreszcie moment, kiedy mogliśmy trochę odpocząć i posilić się. Zjedliśmy obiad w przytulnej knajpce z włoskim klimatem i miłą obsługą. 

Pod koniec naszego pobytu w Sienie poszliśmy jeszcze pokłonić się św. Katarzynie, do Bazyliki św. Dominika (Basilica di San Domenico). Jest to  jedna z najważniejszych świątyń w Sienie, wzniesiona w XIII w. i rozbudowana w kolejnym stuleciu. To tutaj modliła się często św. Katarzyna jako tercjarka dominikańska, a teraz przechowywana jest relikwia jej głowy. Znajduje się ona w bocznej kaplicy. Reszta ciała świętej spoczywa w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, gdzie udało nam się być kilka dni wcześniej podczas pielgrzymowania po Rzymie. Warto wspomnieć o ciekawym i intrygującym fakcie, że po śmierci św. Katarzyny niemal doszło do wojny pomiędzy Sieną a Państwem Kościelnym, z powodu sporu o to gdzie miało pozostać jej ciało, jako relikwie. Uzyskany kompromis polegał na tym, że głowa świętej wróciła do jej ukochanej Sieny, a reszta ciała została w Rzymie we wspomnianym wyżej kościele. W ten oto sposób ta święta patronka Włoch przyczyniła się do pokoju i jedności Kościoła także po swojej śmierci.



Ostatnim miejscem które tego dnia udało nam się odwiedzić była Piza, ze słynnym Placem Katedralnym, znanym lepiej jako Plac Cudów (Campo dei Miracoli). Można tam podziwiać arcydzieła średniowiecznej architektury: KatedręBaptysteriumcmentarz Campo Santo i słynną Krzywą Wieżę. Wszystkie te obiekty trafiły wspólnie na listę zabytków UNESCO. Katedra i baptysterium skrywają w swoim wnętrzu dzieła rzeźbiarzy z rodu Pisano - ojca Nicoli i jego syna Giovanniego (Mikołaj i Jan).
Najpierw odwiedziliśmy Baptysterium św. Jana. To największe baptysterium we Włoszech, wzniesione na planie koła o średnicy 35 metrów. Wewnątrz znajduje się ośmiokątna chrzcielnica oraz słynna ambona Nicoli Pisano. Po wejściu do środka, przekonaliśmy się na własne uszy, że w baptysterium jest wyjątkowa akustyka, gdy jeden z pracowników z własnej inicjatywy w pewnym momencie nam ją zaprezentował.




„Duomo di Santa Maria Assunta” – Katedra MB Wniebowziętej, znana również jako „Duomo di Pisa”, jest arcydziełem architektury romańskiej. Budowa katedry rozpoczęła się w 1064 roku i trwała aż do połowy XII wieku. Wewnątrz zobaczyliśmy m.in. ambonę wykonaną przez Giovanniego Pisano, a w apsydzie mozaikę w stylu bizantyjskim, przedstawiającą ogromną postać Chrystusa Pantokratora. Wznosząc oczy do góry, robi wrażenie bogato zdobiony kasetonowy sufit.




Cmentarz Campo Santo, kolejny element Placu Cudów, jest jednym z najstarszych i zarazem najpiękniejszych cmentarzy w Europie. Cmentarz został założony w 1277 roku, aby pomieścić groby, które do tej pory były rozproszone wokół katedry. Jest jedną z najstarszych chrześcijańskich średniowiecznych nekropolii przeznaczonych dla zmarłych. Niestety podczas bombardowania przez aliantów został bardzo mocno uszkodzony.  O cmentarzu




Ostatnią niezwykłą budowlą w tym kompleksie zabudowań jest słynna Krzywa Wieża - któż o niej nie słyszał, lub nie widział jej na zdjęciach? 😀 My mogliśmy tym razem z bliska podziwiać tę dzwonnicę, którą do tej pory większość z nas znała jedynie z obrazków. Ta Kampanila (wł. campanile), czyli oddzielnie stojąca dzwonnica kościelna, jest typowa dla architektury włoskiej. Wieża jest zbudowana z białego marmuru, liczy osiem kondygnacji i około 57 m wysokości. Jej masę ocenia się na ponad 14 tysięcy ton. Budowę rozpoczęto w 1174 r. i prowadzono ją w 3 etapach przedzielonych długimi przerwami. Cała budowa trwała 199 lat. Wieża zaczęła się przechylać już podczas drugiego etapu budowy, w latach 1272–1278, Mimo niebezpieczeństwa, jeszcze w 1350 r. dodano ostatnie piętro, na którym umieszczono dzwony. Na przestrzeni wieków podejmowano różne działania, aby wieża nie runęła, co - jak widać - przyniosło dobry skutek. Warto wspomnieć, że w tym dziele ogromne zasługi ma nasz rodak pochodzący ze Lwowa, który w 1959 roku wyjechał z Polski i został obywatelem włoskim - Michele  Jamiolkowski (zmarł w 2023 r.), profesor geotechniki w Turynie, który w latach 1990–2001 był przewodniczącym międzynarodowej komisji ds. Krzywej Wieży w Pizie. W 2024 uhonorowany został pamiątkową tablicą na dziedzińcu muzeum katedry w Pizie, ku jego czci, za uratowanie Krzywej Wieży w Pizie.  O wieży


Po zrobieniu pamiątkowych fotek ostatni raz spojrzeliśmy na Plac Cudów w blasku zachodzącego słońca by pełni wrażeń wsiąść do samochodów i ruszyć w drogę powrotną do hotelu.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz