Kolejny dzień rozpoczęliśmy pysznym i bardzo "bogatym" śniadaniem, po czym po zapakowaniu bagaży, opuściliśmy hotel Duca d'Aosta, kierując się w kierunku Padwy. Pierwszym punktem na naszej pielgrzymkowej trasie była Kaplica Scrovegnich, (CAPPELLA DEGLI SCROVEGNI) która jest najcenniejszym zabytkiem Padwy. Fundatorem kaplicy był Enrico Scrovegni, który podobno pragnął odkupić grzechy swojego ojca Reginaldo, który znacznie wzbogacił się na lichwie, uważanej za jeden z najcięższych grzechów. Kaplica Scrovegnich zdobiona jest bezcennymi freskami Giotta di Bondone, które powstały w ciągu zaledwie dwóch lat, pomiędzy 1303 a 1305r. Autor wprowadził nowy styl, zbliżony do naturalizmu, poprzez realistyczne przedstawienie ludzkich emocji i trójwymiarowych przestrzeni, co było przełomowe w sztuce zachodniej. Ściany boczne nawy zawierają 36 scen z dziejami Joachima i Anny, życiem Dziewicy Maryi oraz historią Jezusa aż do Zmartwychwstania. Widzieliśmy także Wniebowstąpienie, Zesłanie Ducha Świętego i Sąd Ostateczny, który wywarł na nas duże wrażenie. Zobaczyliśmy też cykl fresków "Cnoty i Wady". Wady i odpowiadające im cnoty są zwrócone do siebie parami i symbolizują drogę, jaką może iść człowiek ku kwestiom ostatecznym. Jedna z dróg prowadzi ku Zbawieniu, a druga ku potępieniu.
W 2021 r. freski z Kaplicy Scrovegnich zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Niewiele zabrakło, a kaplica nie przetrwałaby II wojny światowej ponieważ większość budynków w okolicy została zbombardowana, ale kaplica cudem ocalała.
Przed zwiedzaniem kaplicy obejrzeliśmy film na
temat Giotta, a następnie całą grupą przeszliśmy do zwiedzania, mogąc tam przebywać tylko przez kwadrans. Więcej o kaplicy
Bazylika świętego Antoniego w Padwie należy do najważniejszych miejsc pielgrzymkowych nie tylko we Włoszech ale i w całej Europie. Budowę świątyni rozpoczęli franciszkanie w 1232 r. a więc w rok po śmierci świętego Antoniego, którego grobowiec umieszczono w nowym kościele. Główne prace budowlane zostały wykonane do końca XIII w. ale za datę ukończenia budowy uznaje się rok 1307. Kościół łączy w sobie w sobie cechy architektury romańskiej i gotyckiej oraz wpływy bizantyjskie, przeniesione za pośrednictwem sztuki weneckiej. Bazylika nazywana przez mieszkańców Padwy "Il Santo" (święty) jest najokazalszą świątynią w mieście, jej długość wynosi 115 m a szerokość 55 m. Wewnątrz Bazyliki znajdują się liczne kaplice, ale pielgrzymi kierują się przede wszystkim do znajdującej się po lewej stronie kaplicy z grobem św. Antoniego. To najpiękniejsza ze wszystkich kaplic w Bazylice, mogliśmy podejść bezpośrednio do marmurowej płyty, dotknąć jej i pomodlić się do św. Antoniego w naszych intencjach. Przeszliśmy także przez Kaplicę Relikwii, gdzie w kryształowych relikwiarzach obejrzeliśmy między innymi chrząstkę krtani, podbródek i język św. Antoniego.
Patron Bazyliki - św. Antoni - słynie jako święty, którego prosimy o pomoc w znalezieniu zagubionych rzeczy. Liczne świadectwa mówią o tym, że działa błyskawicznie. Modlą się za jego wstawiennictwem także ci, którzy pragną odnaleźć zaginionych bliskich. Jednak ograniczanie tego świętego tylko do tych zadań, byłoby dla niego krzywdzące. To potężny, skuteczny święty od wielu spraw. Doktor Kościoła, który patronuje wielu osobom i wielu miastom. Św. Antonii urodził się pod koniec XII w. w Lizbonie, w Portugalii. W czasie swojej podróży na Bliski Wschód jego statek rozbił się u wybrzeży Włoch. Postanowił tu zostać do końca swojego życia. Święty Antoni z Padwy zasłynął jako wybitny kaznodzieja i jako teolog zajmujący się kwestiami moralnymi. Był kaznodzieją pełnym odwagi. Nie bał się głosić prawdy nawet w najtrudniejszych warunkach. Jako franciszkanin św. Antoni Padewski głosił liczne kazania, które dzięki szczególnemu darowi wymowy gromadziły wokół niego tłumy – miał świetną pamięć, szeroką wiedzę i silny głos. Co ciekawe, z tego powodu nazywano go „młotem na heretyków”. Uznawany jest za jednego z najważniejszych włoskich świętych, któremu przypisuje się liczne cuda. Św. Antonii zmarł w 1231 r., a już rok później – w bardzo szybkim tempie – był kanonizowany. Wówczas podjęto decyzję o budowie bazyliki, w której miał znajdować się grób świętego. O świętym Antonim
Zdążyliśmy jeszcze nacieszyć oczy widokami na dolinę Casentino, rozumiejąc zachwyt św. Franciszka nad przyrodą otaczającą La Vernę. Więcej można przeczytać tutaj i tutaj
Było już ciemno, gdy dotarliśmy na kolejny nocleg, w hotelu "Break house", w pobliżu Asyżu. Po przyjeździe i rozlokowaniu w pokojach spotkaliśmy się na kolacji w hotelowej restauracji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz