Liban 5 września 2022

 05.09.2022r.

Poniedziałek

W poniedziałek po rannej Mszy św. i śniadaniu udajemy się znowu przez góry do Wadi Kadisza, czyli Doliny Świętych. Dolina ta jest tak nazywana ze względu na to, że przez wiele wieków uświęciło tę dolinę swoim życiem i modlitwą mnóstwo pustelników i mnichów. Docieramy najpierw do letniej rezydencji Patriarchy Maronickiego w Dimane, obok której znajduje się specjalna platforma z przepięknym widokiem na całą dolinę. 



Następnie zatrzymaliśmy się w domu, w którym wychował się Św. Charbel, dziś zamienionym na kaplicę. Bardzo nam się podobał klimat tego miejsca i przepiękny krajobraz wokół.


Kontynuujemy odwiedziny świętych, a często również trudno dostępnych miejsc tej wyjątkowo ważnej i pięknej Doliny Kadisza, obfitujące w chrześcijańskie klasztory i pustelnie z pierwszych wieków, które dotąd są czynne. M.in. odwiedziliśmy klasztor Qannoubin przyklejony do ściany skalnej, który służył patriarchom za schronienie w czasach prześladowań. W małym kościele znajduje się fresk Matki Bożej z Qannoubin. Żeby się tam jednak dostać, przedtem musieliśmy zjechać wąską i pełną serpentyn drogą, a następnie zostawić na parkingu naszego busa i wynajętą lokalną taksówką udać się w dalszą, typowo górską drogę. Przetestowaliśmy na własnej skórze coś w rodzaju safari: przejazd górską terenową drogą „na pace”, z cudownymi widokami na dolinę rozciągającą się zarówno kilkaset metrów pod nami jak i nad nami. Mimo lekko ekstremalnych warunków, wszystkim dopisywał znakomity humor. Udało się to nawet częściowo zarejestrować na filmikach.






Kolejnym etapem po tych mocnych wrażeniach były odwiedziny Matki Bożej z Bcharre. Miasto nazywane jest też Baszarri. Pięknie widać je na umieszczonym wyżej zdjęciu. Jest znane jako miejsce urodzenia słynnego pisarza, który nazywa się Khalil Gibran, zmarły w Nowym Jorku w 1931 r. Autor m.in. powieści poetyckiej Prorok, która została przetłumaczona na ponad 100 języków. Znajduje się tu też jego muzeum. My pokłoniliśmy się Matce Boskiej i wyruszyliśmy sprawdzić, jak latem wygląda pobliski ośrodek narciarski, czynny od 1920 r.

Podczas pobytu w Libanie nie można ominąć Lasu Bożych Cedrów, wpisanych, podobnie jak cała Dolina Kadisha, na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO (znajdują się na niej też Baalbek, Tyr, czy Byblos). Docieramy do niego po krótkiej wizycie w pobliskim ośrodku narciarskim, który oczywiście teraz, w pełni lata, jest nieczynny. Jak pięknie musi tu być zimą! Las Bożych Cedrów to ciekawie położona atrakcja turystyczna, jest namiastką, a zarazem wspomnieniem dawnej dumy i świetności Libanu: wspaniałych rozłożystych cedrów. Z cedrów libańskich zbudowano między innymi pałac króla Dawida i pierwszą oraz drugą świątynię Jerozolimską. Cedry, które się jeszcze ostały w tej trudno dostępnej dolinie, mają w większości ponad tysiąc lat (niektóre mają ponad 3000 lat) i na pewno zostaną w naszej pamięci na długo. To niezwykle piękne i rozłożyste drzewo jest symbolem Libanu i dlatego widnieje na fladze tego kraju. 



Zapadał już zmrok, kiedy udało nam się dotrzeć do jeszcze jednego niezwykłego klasztoru, do słynnego, a zarazem najstarszego klasztoru św. Antoniego Pustelnika w Qozhaya. Obok klasztoru znajduje się grota, gdzie miał nauczać św. Antoni Pustelnik, zanim udał się do Egiptu. Zupełnie niesamowity jest kościół wyrzeźbiony w skale, w którym panuje wyjątkowa atmosfera sprzyjająca natychmiastowej i głębokiej modlitwie. Jest już całkowicie ciemno, gdy mocno zmęczeni, ale też niezwykle ubogaceni wyruszamy w drogę powrotną na kolację i nocleg po kolejnym dniu mocnych wrażeń.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz